Na rzecz zwierząt próbują działać różne osoby, tworząc grupy, które w trakcie pracy decydują się na legalizację swoich pomysłów, nadając im nie tylko statut prawny, ale i nazwę. Tkwiąc w tej przestrzeni od prawie trzydziestu lat, obserwuję pewne zaskakujące zjawisko – mianowicie brak dbałości o zachowanie pierwotnej nazwy.
Kategoria: Lokalizacja
Ten sezon na oseski uważam za otwarty
Najtrudniejszy, najbardziej emocjonalny oraz pracowity sezon, czyli ten, kiedy zaczynamy karmić niesamodzielne oseski, uważam za otwarty.
Rozpoczął się w Wielki Piątek, poprzedzający nadejście Świąt Wielkiej Nocy. Wszyscy w mieście wiedzą, że tylko Kocia Mama utrzymuje od lat niezmiennie zasadę, że w chwili, kiedy maluszki są już na tym świecie, kumulujemy wszystkie siły, żeby utrzymać je przy życiu.
Pod skrzydłami Irenki
Ponownie zapraszamy na kiermasz, nie tylko kocich gadżetów, który już w najbliższą sobotę odbędzie się na ryneczku mieszczącym się u zbiegu ulic Tatrzańskiej i Przybyszewskiego.
Trudny temat
Skąd się biorą koty w Fundacji? To pytanie słyszę bardzo często, co tylko potwierdza, jak duża niewiedza na temat pracy Fundacji wciąż panuje w naszym społeczeństwie.
Szybka akcja
Spokojnie minęła nam zima, bez epidemii, dramatów, bez zamieszania czy jakichś konfliktów. Stabilnie, rytmicznie, każdy swoim tempem realizował przyjęte zadania. Tradycyjnie, zawsze przed moim każdym wyjazdem, informuję o tym fakcie całą Fundację, jest to zwyczaj, wynikający z poczucia obowiązku, odpowiedzialności oraz troski o koty przebywające w domach tymczasowych. To, że ja udaję się na krótszy czy dłuższy wypoczynek, nie oznacza wcale, że Fundacja ma na ten czas zawiesić działalność. Wszystkie projekty toczą się bez kolizji, a ja, nawet z daleka, trzymam nad wszystkim pieczę.
Kiermasz Wielkanocny
Budżet jest gwarancją stabilności i niestety wbrew niektórym opiniom, iż kobiety nie powinny sobie nim zaprzątać głowy, sądzę, że zwolenniczkami tej teorii są osoby, które w rzeczywistości unikają odpowiedzialności za swoje decyzje bądź wręcz eliminują ze swojego życia wszelkie okoliczności, które zmuszają je do określenia jednoznacznie woli, rozwiązania czy stanowiska. Ludziom, zrzucającym odpowiedzialność na innych, żyje się niestety łatwiej, chociaż moim zdaniem, są oni psychicznie zaburzeni, wręcz źle przygotowani przez rodzinę do bycia dorosłym człowiekiem.
Świetlica
Generalnie odwiedzamy przedszkola i szkoły, choć bywa, że zaglądamy również do bibliotek i klubów seniora, świetlice natomiast dotąd odwiedzaliśmy rzadko, wyłącznie w szkole przy ulicy Centralnej. Jakiś czas temu skontaktowała się ze mną instruktorka, prowadząca zajęcia w świetlicy środowiskowej, do której uczęszcza na zajęcia okoliczna młodzież. Kiedyś tego rodzaju instytucje były zjawiskiem normalnym, skupiały młodzież z różnych środowisk, przeważnie z rodzin, w których dzieciom i młodzieży należało zapewnić opiekę w czasie, zanim rodzice wrócili z pracy.
prezenty wielkanocne
Tę społeczność znamy od kilkunastu lat. Kiedyś regularnie odwiedzaliśmy ją z kotami, opowiadaliśmy o szkole — tej na końcu świata. Lata mijają, zmienia się jakość współpracy; obecnie ogranicza się ona do przekazywania dwa razy do roku karmy zebranej w ramach prezentu. Czytaj dalej
Zaginął rudy kot
Przyjaciele
Lata temu, kiedy zakładałam Kocią Mamę, uczciwie uprzedziłam wolontariuszy, że jestem osobą przesądną, wierzę w znaki od Losu i cenię swoją intuicję. A co najdziwniejsze – jestem jednocześnie nowoczesna i tradycyjna. Człowiek orkiestra!