Każdy ma inny pomysł na pomaganie

Z inicjatywą wyszła oczywiście moja wolontariuszka, Iwonka. Korporacja Fujitsu przygotowała scenariusz przebiegu Akcji pomocowej według własnego pomysłu. To była jednodniowa zbiórka, podczas której pracownicy przynosili dary dla jednej z trzech prezentowanych organizacji. Obok kosza na produkty dla Kociej Mamy, ustawiono także kosze dla Fundacji Niechciane i Zapomniane oraz dla Schroniska dla Zwierząt w Łodzi.

W przypadku takich akcji, Fundacja nie naciska na rodzaj wsparcia. Utrzymujemy się przecież z darów sympatyków i ludzi nam życzliwych, którzy wspierając nas dają wyraźny przekaz szacunku do naszych działań.

Takie akcje mają dwie niezwykle cenne korzyści: otrzymujemy realne wsparcie w postaci kociej karmy i akcesoriów niezbędnych do pracy, ale przy okazji następuje reklama i promocja naszych działań.

Sama informacja o Fundacji zachęca do śledzenia jej aktywności, przez co automatycznie wzrasta wiedza o interwencjach, bieżących działaniach, a nawet o problemach. Bywa, że dopiero dzięki takim akcjom, ludzie mają pierwszy kontakt z Kocią Mamą, bowiem w przypadku, kiedy nie są kociarzami,nigdy nie mieli konieczności kontaktu z taką organizacją.

Przy okazji aktywności okazjonalnych, a w ten sposób należy klasyfikować wszelkie pracownicze Akcje, myślę, iż warto, oprócz serdecznych podziękowań, dodać kilka słów z zakresu kociej edukacji.

Otóż Fundacja nie pracuje w oparciu o tryb klatkowy, koty mieszkają z nami w domach, śpią w łóżkach, na fotelach, mają swoje mięciutkie i czyściutkie kocyki rozłożone na parapetach.
Koty to nie psy, nie gryzą materaców z nudy, nie demolują klatek, bowiem, te dzikie, które nie rokują socjalizacji, zamieszkują kocie, bezpieczne enklawy. Dlatego wszystkich nieświadomych informuję, że ogromne kołdry, jakieś derki czy łazienkowe dywaniki bardziej ucieszą społeczników działających w psim obszarze.
My kociary wypracowałyśmy swój specyficzny styl i według niego działamy. Nie nękamy nie, zniewalamy zwierząt!
Jesteśmy ich pierwszymi opiekunkami, ale z pokorą słuchamy co do nas „mówią”. Kiedy kot mimo szczerych chęci i ogromu dobrej woli i intencji, odmawia socjalizacji, godzimy się na jego decyzję, zwierzę zawsze ma prawo wyboru.

Reasumując, kolejna udana Akcja za nami! Dziękuję za karmę, za akcesoria i za środki czystości.

Wpisujemy Firmę Fujitsu na listę naszych darczyńców!