Nieustający apel

Każdej mroźnej zimy powtarzamy ten sam błagalny apel, żeby zabezpieczać zwierzęta gospodarskie przed chłodem, szczególnie na terenach, gdzie tradycyjne występują duże opady śniegu, a temperatury spadają kilkanaście stopni poniżej zera. Nie wiem, gdzie nagle podziała się empatia, troska o czworonożnych mieszkańców, mających za zadanie pilnować domostw albo tępić gryzonie, bo nie dość, że często są głodne i wychudzone, to jeszcze mieszkają w nieocieplonych budach, a koty przeganiane są z komórek, stodół i przedsionków! Dajmy szansę tym zwierzętom przetrwać trudy zimy! One też cierpią z powody chłodu!

Czytaj dalej

Koty znowu poszły posiedzieć w koszyczkach

Tak jak przewidywałam, zresztą nie ja jedyna, sytuacja w kraju i na świecie ma ogromne przełożenie na pracę i kondycję dużych firm czy korporacji, ale co mnie szalenie martwi na prawidłowe działanie organizacji pozarządowych. Radykalnie ucięły się dotacje, programy pomocowe i to nie tylko na rzecz zwierząt. Mnie na sercu najmocniej leży przede wszystkim kwestia kocia, co jest dla wszystkich zrozumiałe. Łódź niestety należy do niechlubnego grona miast, w których zwierzęta środowiskowe mogą liczyć wyłącznie na pomoc fundacji i organizacji prozwierzęcych, w tym roku Urząd Miasta kompletnie zignorował temat kotów zwanych miejskimi.

Czytaj dalej