pipsztok i misiek szukają wspólnego domu

Tylko razem  Rudy Pipsztok i brat Misiek

Pipsztok od małego był łobuziakiem i tak się utarło, że został Pipsztokiem i co więcej reaguje na to imię biegnąc z ogonem w górze do człowieka. Jako maleńkie kocie dziecko był słabiutki, dwa razy otarł się o śmierć, przelewał się przez ręce. Ale wykaraskał się z wszystkiego. Teraz mimo swojej drobnej jak na swój wiek budowy, jest zdrowym wesołym łobuzem, z ogromnym apetytem.
Oto brat Pipsztoka, Misiek. Cóż tutaj pisać, wychowałyśmy pięknej urody kota. Ale, zanim do tego doszło również bywały słabsze momenty. Na dzień dzisiejszy, odpukać już z niczym nie walczymy. Powoli przygotowujemy się do wypuszczenia kociaków w świat. Ponieważ od początku byli, razem sugerujemy adopcję w duecie. Posiadają książeczki zdrowia z aktualnymi odrobaczeniami. Niebawem zostaną zaszczepieni,
Kontakt w sprawie adopcji Natalia Natka tel: 504 514 842

 

 

P.S. W przypadku kotów, które od samego początku były zawieszone między Życiem a Tęczowym Mostem, klasyczne procedury weterynaryjne są zaburzone z troski o kondycję kota. Stabilizujemy je by nam nie odfrunęły a wszelkie czynności odkładane są w czasie. Jako szefowa Kociej Mamy na pierwszym miejscu stawiam życie, dopiero potem rutynę.