Rozsiewamy optymizm

To zawsze były pozytywne Święta, radosne, optymistyczne wynikające nie tylko z tradycji katolickiej. Jakoś tak się działo, że Wiosna połączona z Wielkanocą dodawały pozytywnej energii ładując nam akumulatory. Ten rok jest dziwny, przestępny, jakiś magiczny. Zastanawiam się jak to się stało, że planując KotoManię wpadłyśmy na pomysł by dodać jej tytuł. Nigdy tego dotąd nie czyniłyśmy. Czyżbyśmy intuicyjnie przeczuwały katastrofę wynikającą ze stanu pandemii?

Im dłużej się zastanawiam nad całą sytuacją, analizuję otaczającą mnie rzeczywistość, tym bardziej widzę małe, słabe, wręcz przykre zachowania osób, których bym o taką dwulicowość nigdy nie podejrzewała a rosną w moich oczach Ci, którzy stali zawsze pokornie w cieniu z obawy by ich wielkie serce nie zostało po raz kolejny źle odebrane. Dziwne czasy, czyszczą się nasi znajomi, bo ich prawdziwe oblicze nagle nas przeraża. Nie każdy umie godnie żyć w tym trudnym czasie. Też się obawiam o Fundację, w jakich okolicznościach przyjdzie mi ratować koty.

Zwierzaki nie rozumieją co oznacza pandemia, ich życiem reguluje natura i odwieczny instynkt, będą się niestety rozmnażać w każdych spadających na ludzi sytuacjach.
Na czas Świąt odsuwam troski. Choćby na moment odrzućmy złe myśli, na prośbę Ani zarzucam kolejną kocią zabawę, zachęcam do łapania ciekawych sytuacji wynikających ze świątecznych okoliczności oczywiście w połączeniu z kotem.

Zdjęcia prosimy przysyłać na fanpejdża Kociej Mamy na portalu społecznościowym lub na pocztę: kociamama@kociamama.pl