rusza akcja mruczek sam o pomoc nie poprosi

Ilość zadań i obowiązków sprawia, że coraz częściej to ja się zagapiam z utrzymaniem terminu zobowiązania.

Fakt, że wiele obowiązków przejęły wolontariuszki, koordynatorki poszczególnych przestrzeni, jakoś nie przekłada się wprost proporcjonalnie na mniejszą ilość przypisanych mi zadań. Teraz po raz kolejny bierzemy udział w akcji „Mruczek sam o pomoc nie poprosi” i ponownie zachęcam naszych fanów i sympatyków do zaangażowania. Jak zwykle są dwie formy wspierania: można zasilić ogólną skarbonkę, która potem będzie dzielona wśród wszystkich uczestników akcji, jednak z naszego punktu korzystniej będzie, jeśli darczyńca imiennie wskaże Kocią Mamę, wtedy datek przekazuje bezpośrednio do naszej skarbonki. Wiedząc o kłopotach dnia codziennego, szalejących cenach, indywidualnych potrzebach, jednak z troski o koty, o konieczność ich wspierania, proszę o zrozumienie mojej sytuacji.

Kocia Mama jest największą w regionie organizacją skupiającą największą liczbę wolontariuszy, a ten fakt przekuwa się na interwencję i działanie, to normalna sytuacja wynikająca z kondycji i pozycji. Nikt nie będzie zabiegał o pomoc u słabej firmy, ona sama i tak ma już dość swoich kłopotów by się jakoś utrzymać. Kiedy jeszcze nie potrafi dobrze zarządzać zasobami i kumuluje tylko wydatki, kwestią czasu jest tylko moment jej upadku.

Takie niestety są fakty i rynkowe zasady. 15 lat pracy dokumentuje, że na Kocią Mamę zawsze i w każdej sytuacji można liczyć, nie odmawia finansowania operacji i zabiegów ratujących życie, a piecza nad kontem wyłącznie w ręku jednej osoby gwarantuje kontrolę nad każdym fundacyjnym wydatkiem. Tak jest uczciwie, ale i z komfortem dla wszystkich pracujących w firmie. Oni tylko pilnują swoich zadań, a resztą czy zapewnieniem spokojnej głowy i działaniem nad rozwojem, ja już się zajmuję.

W trosce o kondycję firmy w trudnym czasie wielu administracyjnych toczących się wokół zmian, zamieszaniu z przekazywaniem odpisu 1,5 % zachęcam serdecznie do udziału w akcji. Tak naprawdę nie wiemy jakie w tym roku uda się zgromadzić środki, czy zmiany opodatkowania będą miały istotny wpływ na wielkość kwoty.

Zbyt dużo niewiadomych i znaków zapytania powoduje, że bardzo ostrożnie muszę planować wszystkie wydatki. Pomoc w zakupie karmy pozwoli przerzucić środki na inne cele. No i oczywiście uspokoi moje skołatane nerwy.